środa, 7 maja 2014

Słodka prostota białej męskiej koszuli


 
 Pomyślelibyście o tym, że kiedyś....kiedy ludzi budziły rano buszujące po ogródku w poszukiwaniu owieczek wielkie mordercze smoki koszule sięgały do kostek? ;> ....następnie skracano je i skracano, aż dotarli do bardziej teraźniejszych długości...taaa...teraźniejszych....ale jest w tym wszystkim haczyk, bo tutaj niby wszystko jest już ok i mamy w głowie wyobrażenie dzisiejszej koszuli, a tutaj boooom....
i w XVIII wieku podoczepiali tuziny koronek gdzie tylko się dało, a rękawy były tak szerokie, że spokojnie można było w nich schować parę bochenków chleba :D

Skoro zarys historyczny mamy już za sobą, skupmy się na naszym dzisiejszym celu...czyli tym co widzimy patrząc na czysto białą koszulę....PROSTOTA....to słowo tak wiele o niej mówi, nie ma tam zbędnych elementów, wszystko jest idealne będąc jednocześnie minimalistyczne i to jest właśnie jej urok. Cały szkopuł tkwi w tym, że nie da się w niej nic ukryć...guziczki zawsze będą przyszyte idealnie, stębnówki muszą być proste i mieć dobrze dobrany ścieg, mankieciki równiusieńkie, perfekcyjnie odprasowane.....
wszystko to kusi nas żebyśmy podeszli bliżej, poczuli w dłoniach delikatność materiału, przejechali palcami po listwie napotykając po drodze guziczki osadzone w równiusieńkich odległościach, aż ma się ochotę przyłożyć do niej policzek i zasnąć rozkoszując się jej niewinnością :)

A teraz czas na ciekawe spostrzeżenie ;> przyjrzyjmy się rysunkowi....jest na nim manekin....ma na imię Stefania, możecie się przywitać, ale uprzedzam, że jest bardzo nieśmiała...dzisiaj ma na sobie założoną prostą białą męską koszulę. Wyobraźmy sobie ubranego w nią mężczyznę, będzie on wyglądał dostojnie, poważnie i emanował pewnością siebie...a teraz inna sytuacja, ta sama koszula tylko ubierzmy w nią kobietę, rozpuśćmy jeszcze jej długie falujące włosy, nie dopinajmy 2 ostatnich guzików przy kołnierzyku i sytuacja całkowicie się zmienia, staje się ona kokieteryjna, zalotna...widzimy w tym obrazku tajemniczość, zastanawiając się skąd może wracać ;>

Właśnie to jest to piękno ukryte w prostocie....jest uszyta dla mężczyzn, a pasuje również kobietom, jest poważna będąc jednocześnie zalotną , zakrywa wszystko jednocześnie odsłaniając nasze tajemnicze JA ukrywane wewnątrz :) 
Polecam każdemu chociaż jedną taka w szafie, nawet tylko po to żeby nosić ją ubraną swobodnie po domowym zaciszu :)